A jak Armia i Apocalyptica, czyli obchody wybuchu Powstania Warszawskiego

A jak Armia i Apocalyptica, czyli obchody wybuchu Powstania Warszawskiego

W minioną niedzielę w Muzeum Powstania Warszawskiego odbyły się dwa koncerty inaugurujące tegoroczne obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Pierwszy z nich dał zespół Armia, po którym zagrała gwiazda wieczoru - grupa Apocalyptica. 27.07.2008


Zespół Armia grający jako support przed Apocalyptica był bardzo ciekawym pomysłem. Fot. Piotr Galas
Zespół Armia grający jako support przed Apocalyptica był bardzo ciekawym pomysłem. Fot. Piotr Galas


Publika już w czasie pierwszego koncertu mocno szalała. Ilości osób, niesionych przez tłum pod scenę, nie jest w stanie ocenić chyba nawet sama ochrona. Fot. Piotr Galas
Publika już w czasie pierwszego koncertu mocno szalała. Ilości osób, niesionych przez tłum pod scenę, nie jest w stanie ocenić chyba nawet sama ochrona. Fot. Piotr Galas


Trzeba przyznać, że Muzeum Powstania Warszawskiego jest bardzo wdzięcznym, a jednocześnie dość niecodziennym miejscem koncertów. Fot. Piotr Galas
Trzeba przyznać, że Muzeum Powstania Warszawskiego jest bardzo wdzięcznym, a jednocześnie dość niecodziennym miejscem koncertów. Fot. Piotr Galas


Zespół Armia bardzo dobrze wprowadził zgromadzonych w klimat późniejszego koncertu. Fot. Piotr Galas
Zespół Armia bardzo dobrze wprowadził zgromadzonych w klimat późniejszego koncertu. Fot. Piotr Galas


Mimo tego, że na co dzień nie jestem słuchaczem tego typu muzyki, to jednak kawałki Armii wpadły mi w ucho. Fot. Piotr Galas
Mimo tego, że na co dzień nie jestem słuchaczem tego typu muzyki, to jednak kawałki Armii wpadły mi w ucho. Fot. Piotr Galas


W końcu fani otrzymali szansę zobaczenia długo wyczekiwanych gwiazd. Fot. Piotr Galas
W końcu fani otrzymali szansę zobaczenia długo wyczekiwanych gwiazd. Fot. Piotr Galas


Już na koncercie Armii można było obserwować bardzo fajne współgranie dźwięku i światła. Fot. Piotr Galas
Już na koncercie Armii można było obserwować bardzo fajne współgranie dźwięku i światła. Fot. Piotr Galas


Trzeba przyznać, że tak dynamicznych wykonawców wcale nie jest tak łatwo sfotografować. Fot. Piotr Galas
Trzeba przyznać, że tak dynamicznych wykonawców wcale nie jest tak łatwo sfotografować. Fot. Piotr Galas


Czasem jednak udawało się zrobić jakieś ciekawsze ujęcie... Fot. Piotr Galas
Czasem jednak udawało się zrobić jakieś ciekawsze ujęcie... Fot. Piotr Galas


...czy to jednego członka zespołu - Perttu Kivilaakso... Fot. Piotr Galas
...czy to jednego członka zespołu - Perttu Kivilaakso... Fot. Piotr Galas


...czy też innego -  Eicca Toppinen. Fot. Piotr Galas
...czy też innego - Eicca Toppinen. Fot. Piotr Galas


Wizyta w Polsce była jednocześnie świetną okazją do promowania ostatniej płyty. Fot. Piotr Galas
Wizyta w Polsce była jednocześnie świetną okazją do promowania ostatniej płyty. Fot. Piotr Galas


Niestety, jak to zwykle bywa na koncertach, organizatorzy zezwolili na fotografowanie tylko 3 pierwszych piosenek i później trzeba było opuścić dogodne do tego miejsce. Fot. Piotr Galas
Niestety, jak to zwykle bywa na koncertach, organizatorzy zezwolili na fotografowanie tylko 3 pierwszych piosenek i później trzeba było opuścić dogodne do tego miejsce. Fot. Piotr Galas


Nie każdemu udało się wejść na teren Muzeum, dlatego cześć widowni znajdowała się za jego murami. Wbrew pozorom, też można było sporo zobaczyć i całkiem nieźle posłuchać. Fot. Piotr Galas
Nie każdemu udało się wejść na teren Muzeum, dlatego cześć widowni znajdowała się za jego murami. Wbrew pozorom, też można było sporo zobaczyć i całkiem nieźle posłuchać. Fot. Piotr Galas