Na przełomie lutego i marca 2013, korzystając z promocji związanej z wejściem na polski rynek Qatar Airways, wybraliśmy się do Dubaju. Była to idealna decyzja, ponieważ w tym okresie było już po burzach piaskowych i po krótkiej porze deszczowej, na którą Emiratczycy nie są gotowi (główna droga Dubaju, po 8 pasów w każdym kierunku, w tym czasie tonie pod wodą, ponieważ nie buduje się tam studzienek, bo i po co miałby je zapychać piasek?!?!), a temperatura oscylowała w znośnych okolicach 25-32 stopnie Celcjusza (zależnie od tego, czy były na niebie chmury, czy palące słońce).
Miasto pełne kontrastów - od najbardziej zaawansowanych na świecie pod względem technologicznym zjawiskowych konstrukcji architektonicznych, przez liczne sklepy luksusowych marek, masę supercarów podróżujących z Tobą pas w pas, zderzak w zderzak, po dzielnice azjatyckich robotników budowlanych mieszkających w barakach i zarabiających poniżej polskiej średniej krajowej, a którzy codziennie, niezależnie od pogody, pną luksus Dubaju wyżej i wyżej.
Podczas naszego dwutygodniowego pobytu załapaliśmy się na dwie imprezy plenerowe, których nie mogliśmy sobie darować i je odwiedziliśmy - Dubai Luxury Car Show (docelowo miało się stawić w jednym czasie i miejscu aż 500 super samochodów z całego rejonu Zatoki Perskiej) i Dubai International Boat Show (DIBS) reklamowany jako MENA region's number one marine luxury, leisure and lifestyle event. Galeria z pierwszej imprezy będzie opublikowana jako osobny wpis, natomiast kilka zdjęć z tej drugiej możecie znaleźć poniżej.
Dubaj to niesamowite miasto, które dla Europejczyków z pomysłami i zaprawionych w ciężkiej pracy jest miastem wielkich możliwości. Gdy dodamy do tego kilkanaście stref wolnocłowych, w których firmy są zwolnione z podatków, to wiemy że trafiliśmy do raju dla wielu przedsiębiorców. Trzeba pamiętać, że z racji dominującej tutaj religii (Zjednoczone Emiraty Arabskie są krajem muzułmańskim), raj ten, w przypadku finansowych zagrań poniżej pasa lub podwinięcia się nogi, może się również stać piekłem.
PS Z czasem pewnie dopiszemy tutaj coś więcej, tak jak sukcesywnie będziemy uzupełniać opisy pod zdjęciami, ale póki co zapraszamy Was do obejrzenia poniższej galerii. 22.02.2013
Widok na Palm Jumeirah z pobliskiej plaży Jumeirah Beach Residence, popularnie określanej skrótem JBR. Palm Jumeirah Island, bo tak brzmi pełna nazwa, to legendarna wyspa palma, zbudowana od podstaw przez człowieka na otwartych wodach Zatoki Perskiej. Palma, tak jak i Dubai Marina, powstały z bardzo błachego powodu. Włodarze Dubaju uznali, że do rozwoju atrakcyjnej mieszkaniowo tkanki miejskiej potrzeba lini brzegowej, nad którą będzie można budować mieszkania marzeń. Był przy tym tylko jeden problem - Dubaj jest płaski i praktycznie powstał na pustyni, więc ciężko było o odpowiednio ciekawą linię brzegową powstałą w sposób naturalny. Jeśli jej nie było, to trzeba było ją zbudować i tak właśnie zrodziły się te projekty, dzięki którym za mieszkania w tym rejonie można wydać kosmiczne pieniądze.
Jumeirah Beach Residence (JBR) to ciąg budynków mieszkalnych, hotelowych i biurowych, wzdłuż wybrzeża Zatoki Perskiej. Zarazem są to jedne z najwyższych budynków w tym mieście, a na pewno najwyższe w tak bliskim sąsiedztwie naturalnych i sztucznych zbiorników wody. Co ciekawe, część z nich od jednej strony (od strony zachodniej) znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie zatoki, zaś z drugiej strony (od strony wschodniej) góruje nad Dubai Marina. Dubai Marina to kolejny cud architektury Dubaju, czyli stworzona od podstaw przez człowieka, w piaskach pustyni, sztuczna marina.
Na wysokości Sheraton Jumeirah Beach Resort na plaży Marina Beach (przy JBR) często można spotkać liczną grupę surferów, korzystających z tworzących się w tym miejscu fal.
Niezbyt duża głębokość oraz czystość wody skutkują jej pięknym, szmaragdowym kolorem.
Surfing w lutym...tylko w Dubaju :D
Przy sprzyjających warunkach pogodowych na plażach można zaobserwować tłumy turystów. Mówiąc o sprzyjających warunkach mam na myśli lekki wiaterek, najlepiej od morza, w czasie lutowego popołudnia, gdy temperatura w cieniu oscyluje w okolicach 25-30 stopni Celcjusza.
Na pierwszym planie Al Fattan Marine Towers (niebieskie
Mewa na tle najwyższych apartamentowców Dubaju i zarazem jednych z najwyższych na świecie. Od lewej Ocean Heights ("malutki" - 310 m, 82 piętra), Elite Residence (380 m, 91 pięter), Princess Tower (413 m, 101 pięter), Emirates Crown ("w dole" - 296 m, 63 piętra), Dubai Marriott Harbour Hotel & Suites (na samym dole - 256 m i 59 pięter), Dream Dubai Marina (z dźwigami - 426 m, 101 pięter), Al Habtoor Business Tower (152 m, 40 pięter), Cayan Tower aka Infinity Tower ("skręcony" - 307 m, 73 piętra) i Botanica Tower (172 m, 42 piętra).
Żurawie dźwigów w terminalu kontenerowym w porcie przeładunkowym Jebel Ali, przy okazji jest to obszar strefy bezcłowej. Pod względem przeładunku znajduje się w pierwszej dziesiątce największych portów przeładunkowych na świecie. Jego dodatkowy atut stanowi możliwość przeładunku kontenera ze statku do samolotu transportowego w około 4 godziny. Wszystko to dzięki pobliskiemu lotnisku Al Maktoum International (DWC - Dubai World Central), który obok Dubai International (DXB) również służy do obsługi ruchu pasażerskiego.
Wieże od lewej: kawałeczek Emirates Crown (296 m, 63 piętra), Dubai Marriott Harbour Hotel & Suites (z kopułą na dachu - 256 m i 59 pięter), z tyłu The Torch (337m, 79 pięter), Marina Heights Tower (208 m, 55 pięter), Cayan Tower aka Infinity Tower ("skręcony" - 307 m, 73 piętra), Habtoor Grand Hotel Tower 2 (108 m, 24 piętra), Grosvenor House West Marina Beach (w tle - 210 m, 48 pięter), Grosvenor House The Residence (kawałek - 210 m, 48 pięter), a na froncie wylegujący się turyści i wycieczka na wielbłądach. Wielbłądy na plaży w Dubaju to niczym Bernardyn, czy Owczarek Podhalański w naszych górach - atrakcja skrojona wprost pod turystów i ich Dirhamy, które zostawiają.
Raz jeszcze wieżowce Jumeirah Beach Residence oraz na pierwszym planie, na dole, Dubai International Marine Club. Jest to miejsce wielu ekskluzywnych imprez. Podczas naszego pobytu załapaliśmy się na Dubai International Boat Show 2013, podczas którego mogliśmy z bliska podziwiać masę luksusowych łodzi z najlepszych stoczni na świecie i w rejonie. Kolejno od lewej: Tamani Hotel Marina, Ocean Heights, Al Seef Tower (z tyłu), Marina Crown, 23 Marina (z tyłu), Elite Residence, Le Reve, Marina 101 (z tyłu, w budowie), Marina Pinnacle i fragment The Princess Tower.
Raz jeszcze Cayan Tower aka Infinity Tower (307 m, 73 piętra).
Bardzo popularna rozrywka w Dubaju to rejsy po Zatoce mniej lub bardziej luksusowymi łodziami.
Zbliżenie na fasady (od lewej): The Princess Tower, Emirates Crown i Dubai Marriott Harbour Hotel and Suites.
Jeszcze jedno ujęcie, tym razem spod mostów Al Sufouh Road przerzuconych nad wodami Dubai Marina. Widać (od lewej): The Princess Tower, Emirates Crown i Dubai Marriott Harbour Hotel and Suites.
Jedna z 4 przystani zlokalizowanych w Dubai Marina. Ta jest pierwszą od strony północnej.
Wykończenie elewacji przyziemia jednego z apartamentowców zlokalizowanych przy Dubai Marina.
Ulice Dubaju, a w szczególności, JBR są dość bogate w różne i fajne okazy luksusowych samochodów. Na zdjęciu BMW X5 M.
Stąd też nikogo nie dziwią często przejeżdżające Ferrari, Porsche, Lamborghini, Bentleye i multum innych, nawet jeszcze bardziej wysublimowanych marek. Na zdjęciu Ferrari FF.
Dosłownie można grymasić i przebierać w wersjach Ferrari, które Warto sfotografować (: Na zdjęciu Ferrari 458.
Na pierwszym planie widzicie stację dubajskiego metra. Wygląda jak budowla z filmów sci-fi, tymczasem jest to bardzo fajny, klimatyzowany i w pełni zautomatyzowany (pozbawiony w wagonikach maszynisty) środek transportu. Do tego dość szybki, bo kolejka między stacjami rozwija prędkość nawet do 100 km/h.
Dubajska komunikacja to 2 linie metra, linie autobusowe, linie tramwai wodnych oraz od końcówki 2014 roku - linia tramwajowa.
Na zdjęciu na pierwszym planie po lewej widać Dubai Marina Mall. Następnie powyżej, od lewej - fragment , Murjan Tower (), Al Mesk Tower (), jeszcze w budowie Bunyan Tower i ostatni Ariyana Tower Dubai ().
Główna arteria Dubaju, która ciągnie się przez niego to Sheikh Zayed Road, a właściwie Sheikh Zayed bin Sultan Al Nahyan Road. Cała droga ma długość ponad 558 km i przechodzi przez całe Zjednoczone Emiraty Arabskie, nosi oznaczenie E11, ale na odcinku dubajskim nosi nazwę jak powyżej. Odcinek ten ma 55 kilometrów długości i jest mocno poszerzony w stosunku do zwykłej E11, która na większej części dysponuje "tylko" 3 pasami ruchu w każdym kierunku. Tutaj widzimy ich aż po 6 w każdym z kierunków.
Jak widać na załączonym zdjęciu, jest to najbardziej tolerancyjny z emiratów i jednocześnie jedno z najbardziej tolerancyjnych miast w całej, dość rozległej okolicy. W innych miejscach taka sytuacja nie miałaby prawa zaistnieć.
Po Dubai Marina i okolicy można poruszać się tramwajami wodnymi (po Dubai Marina) lub promami (na trasach wychodzacych na wody Zatoki Perskiej).
Dubai Marina, to sztuczny kanał, który po wykopaniu przygotowano pod względem drug, a następnie zaczęto budować kompleksy mieszkalno-hotelowo-biurowe. Ma długość ponad 3 kilometrów i jest otoczona deptakiem o długości 7 kilometrów. Znajduje się przy niej sama restauracji, mniejsze i większe sklepy, 4 mariny, przy których cumują takie właśnie łodzie i jachty. Znajdziecie tutaj również jachtklub, a u północnego wylotu do Zatoki Perskiej znajduje się prawdziwa marina, dla tych największych i najbardziej luksusowych łodzi, z całą niezbędną infrastrukturą. To właśnie na jej terenach rok rocznie odbywa się Dubai International Boat Show.
Wnętrze tramwaju wodnego. Na zdjęciu widać kapitana korzystającego z chwili wytchnienia pomiędzy kolejnymi kursami.
Hotel The Address Dubai Marina i jego elewacja. Znajduje się on bezpośrednio nad samą Dubai Marina i chyba żaden inny budynek w Marinie nie jest bliżej wody niż on.
Ciekawostka, dość dziwna dla Europejczyka, to ulokowanie placów zabaw w Marinie. Z racji tego, że słońce w tej szerokości geograficznej operuje dość mocno przez większą część roku, a dzieci funkcjonują na ogół za dnia, to place zabaw umieszcza się w cieniu tworzonym przez przecinające Marinę mosty. W ten sposób podnosi się przy okazji bezpieczeństwo, bo do późnych godzin wieczornych place zabaw okupują rodzice z bawiącymi się pociechami.
Wzdłuż wybrzeża Mariny znajdziemy śmietniki służące do segregacji śmieci. Z jednej strony zbierają one śmieci turystów, z drugiej mieszkańców przechadzających się lub biegających po tym trakcie.
W tej betonowej dżungli znalazło się również odrobinę miejsca dla zieleni. Na zdjęciu widać rząd palm znajdujących się przed jednym z apartamentowców.
Elewacja Burj Khalifa.
I jeszcze jedno zdjęcie ukazujące symetrię elementów elewacji Burj Khalifa.
U podnóża największego budynku świata znajdują się widoczny na środku budynek pomocniczy, dalej Boulevard Plaza Tower 1, a po prawej fragment największego na świecie centrum handlowego - Dubai Mall.
Hotel znajdujący się naprzeciwko Burj Khfalifa, The Address Downtown Dubai. 306 metrów wysokości i 63 kondygancje nadziemne. W noc sylwestrową 2015, na chwilę przed Nowym Rokiem, z powodu zwarcia w instalacji elektrycznej na zewnątrz pokoju 1504, hotel płonął jak pochodnia. Dziś ten 63-kondygnacyjny hotel jest zamknięty, ponieważ trwa jego renowacja.
Na pierwszym planie Burj Khalifa (po prawej), a w tle widać wyrastające dookoła niego kolejne wieżowce (od lewej: Standpoint Residences Tower A aka Tower 1, The Lofts Central, Standpoint Residences Tower B aka Tower 2, The Lofts East i fragment Burj Khalifa). Tak się składa, że w okolicy jest jeszcze całkiem sporo niezagospodarowanej przestrzeni, co skrupulatnie wykorzystują miejscowi deweloperzy.
Przed Burj Khalifa oraz Dubai Mall znajduje się gigantyczny zbiornik wodny, w którym zainstalowany jest system zasilający gigantyczną fontannę. W określonych porach dnia (2 razy w okolicach południa), ale w szczególności wieczorem (co pół godziny), organizowane są pokazy światła, muzyki i wody. Woda potrafi wystrzeliwać nawet na 150 metrów w górę, co odpowiada budynkowi i wysokości 50-ciu pięter, a światła bywają widoczne nawet z odległości 20 mil. Każdy pokaz gromadzi tysiące gapiów, w szczególności turystów przebywających w okolicy.
Okoliczna zabudowa powoli się zagęszcza, ale jest tam jeszcze sporo miejsca na kolejne projekty architektoniczne.
Świecący - Grosvenor House
Na pierwszym planie, kompleks budynów Dubai International Financial Centre (DIFC), czyli siedziba dubajskiej giełdy - ekonomicznego serca całego Bliskiego Wschodu. Budynek w środku kadru nieco dominuje nad pozostałymi, otaczającymi go, budynkami kompleksu. W tle z lewej Sky Garden Building Dubai, z prawej na dole dwie wierze Park Tower, a ponad nimi Index Tower.
Na pierwszym planie, nieco z lewej, budynek Dubai International Financial Centre (DIFC).
Klimatyzowane przystanki zaraz obok Emirates Towers Metro Station.
Przystanek autobusowy Emirates Towers Metro Station, a w tle ...
Przystanek autobusowy Emirates Towers Metro Station, a w tle ...
Na pierwszym planie Emirates Towers Metro Station, a w tle ...
Na pierwszym planie Emirates Towers Metro Station, a w tle ..., Radisson Royal Hotel, Park Place Tower...
Na pierwszym planie widać parking wielopoziomowy, należący do budynku Maze Tower, zaraz obok kompleksu Dubai International Financial Centre (DIFC). W tle widać Emirates Towers (nad kolejnym parkingiem poziomowym), a po prawej, wspomniany wcześniej, fragment Dubai International Financial Centre (DIFC).
Emirates Towers Metro Station, a oprócz tego, od lewej - Sheikh Essa Tower, Chelsea Tower Hotel Apartments, Al Hawai Tower i po prawej Sheikh Marwan Tower.
Na tym zdjęciu pierwszy od lewej jest fragment budynku Liberty House, dalej prześwituje Park Towers, w środku z łącznikami między dwoma wieżami Emirates Financial Towers, a po prawej The Index Building.
Z lewej Liberty House, dalej z łącznikami między dwoma wieżami Emirates Financial Towers, a w tle The Index Building.
Pierwszy od lewej to budynek Liberty House, z tyłu Park Towers, po prawej, z łącznikami między dwoma wieżami, Emirates Financial Towers, a z prawej w tle - The Index Building.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie zdjęć lub ich fragmentów bez zgody autora zdjęć jest zabronione.
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Jednolity tekst: Dz.U. 2003 nr 166 poz. 1610;
All rights reserved.